Na czym polega dodruk pieniądza?

Z różnych źródeł słyszysz, że banki zabierają się za drukowanie pieniędzy, ale czy wiesz co to oznacza? Mówi się o rozdawnictwie, drukowaniu pustych pieniędzy i o rządzie, który w obliczu kryzysu kupuje pieniądze sam od siebie. Jak jest naprawdę, na czym polega dodruk pieniądza i jakie konsekwencje ze sobą niesie, dowiesz się z poniższego artykułu. 

Jak działa dodruk pieniądza?

Dodruk pieniędzy to tak zwane “luzowanie ilościowe” (ang. quantitative easing, QE), które swoje początki miało w USA. W 2008 roku w związku z kryzysem finansowym, instytucje rządowe i finansowe z Departamentem Skarbu oraz Rezerwą Federalną (FED), podjęły decyzje o dofinansowaniu gospodarki. W jaki sposób?

Z pewnością wyglądało to znacznie mniej spektakularnie niż w serialu “Dom z Papieru”. Dlaczego? Ponieważ nikt nie drukował tam fizycznie banknotów. Banki centralne dostarczają do obiegu pieniądz za sprawą instrumentów polityki monetarnej. Zwiększają ilość pieniędzy w obiegu poprzez skupowanie obligacji skarbowych od banków komercyjnych z rynku wtórnego, otrzymując tym samym wykreowane (przez bank centralny) pieniądze. Jednakże, może zdarzyć się, że rząd danego kraju zdecyduje o wprowadzeniu na rynek “dodatkowej” gotówki. Oba typy działań w efekcie dają zwiększoną podaż pieniądza.

Kto drukuje pieniądze? 

Kto drukuje pieniądze w Polsce? Zarówno dodruk pieniądza, jak i bicie monet jest ustawowo nałożonym zadaniem na Narodowy Bank Polski. Pieniądze ulegają zniszczeniu lub zużyciu, przez co konieczna jest ich produkcja chociażby w celu wymiany uszkodzonych egzemplarzy. 

Dodruk pieniądza – przyczyny

Zwiększanie ilości pieniądza w obiegu gospodarczym jest zjawiskiem dość powszechnym. Banki centralne decydują się na to działanie, aby uzyskać dodatkowe środki, jak i ustabilizować inflację, a nawet stagflację w kraju oraz krajową walutę. Główną przyczyną do dodrukowywania pieniędzy jest sytuacja, kiedy w gospodarce niezbędne jest zwiększenie podaży pieniądza, a więc poluzowanie polityki pieniężnej. 

Dodruk pieniądza – skutki

Każda sytuacja ekonomiczna, gospodarcza czy polityczna powinna być na bieżąco analizowana i konsultowana w Radzie Polityki Pieniężnej, tak aby trafnie można było ocenić ryzyko i przewidzieć konsekwencje działań banku centralnego. Niestety, ekonomiści są tutaj zgodni, że dodruk pieniądza jest działaniem niepożądanym ze względu na swoje skutki. 

Zwiększenie ilości pieniądza w gospodarce nie może doprowadzić do zwiększenia ilości dóbr i usług, dlatego muszą wzrosnąć ich ceny. W tej sytuacji wzrastają ceny także surowców i innych aktywów. Wtedy też powinny wzrosnąć wynagrodzenia.

Zwiększenie dostępności pieniądza w obiegu sprawia, że inflacja może dynamicznie wzrosnąć, przybierając skalę kroczącą, a nawet galopującą. Niestety, w tym wypadku spada również wartość samego pieniądza. Tylko rozsądna regulacja polityki monetarnej, czyli kontrolowany dodruk, pozwalają wzmacniać walutę polskiego złotego na arenie międzynarodowej, co przełoży się później na stabilność i opłacalność kursu wymiany. 

Dodruk pieniądza a inflacja

Drukowanie pieniądza pozwala uzyskać dodatkowe środki i z założenia ma pomóc utrzymywać odpowiedni poziom inflacji. Jednakże, jak zauważyłeś w powyższym akapicie, na skutek pojawienia się w obiegu większej ilości pieniądza, dochodzi do wzrostu konsumpcji, co w efekcie prowadzi do wzrostu inflacji. Pojawia się coraz większy popyt, a stała podaż. Rosnące ceny, obniżają wartość waluty, zwłaszcza jeśli banki wcześniej obniżyły stopy procentowe. 

 

Istnieją również sytuacje w których dodruk pieniądza nie wpływa znacząco na poziom inflacji. Dzieje się tak, gdy równocześnie rozwija się gospodarka, a na rynku pojawia się spora ilość nowych towarów i usług. Gdy tak się jednak nie dzieje, do obiegu wprowadzony zostaje tzw. pusty pieniądz.

Dodruk pieniądza w Polsce

W Polsce luzowanie ilościowe pojawiło się w związku z pandemią koronawirusa. W pierwszej jej fazie, NBP wspierał sektor bankowy ogromnymi sumami, wykupując obligacje skarbowe, obniżając stopy procentowe, a rząd starał się przeznaczać pomoc dla przedsiębiorców, ale i nie tylko. Pochopne podejmowanie działań poskutkowało silnym wzrostem inflacji, który stale rośnie. Wysoki popyt przełożył się na rosnące ceny, które i tak były już na wysokim poziomie.

W celu ratowania sytuacji, NPB od października 2021 sukcesywnie podnosi stopy procentowe. Ekonomiści spodziewają się, że do końca roku stopa referencyjna wzrośnie do 4 procent.

Z kolei, rząd wprowadza tzw. tarczę antyinflacyjną tj. redukcję stawek VAT na paliwo, nośniki energii oraz żywność. 

Banki centralne na całym świecie realizując politykę pieniężną mogą zdecydować się na luzowanie ilościowe. Powinny robić to jednak tylko wtedy, kiedy rzeczywiście jest to konieczne, bo zamiast pomóc gospodarce mogą jej bardzo zaszkodzić.Warunkiem osiągnięcia pozytywnych efektów płynących z dodruku pieniądza jest również zarządzanie i kontrolowanie tym działaniem oraz umiejętność prognozowania długofalowych skutków. 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *